raptem jeden
Michała na pewno nie skreślę. Trzeba jego zrozumieć. Rok czasu nie
grał. W sparingach prezentował się bardzo dobrze. Miał raptem jeden
słabszy, ale nie chcieliśmy go odstawiać. Na pocieszenie można dodać, że Renusz grał przeciw naprawdę dobrze dysponowanemu Nikoli Mijailoviciowi, znanemu z Wisły Kraków.
Serb radził sobie z naszymi zawodnikami, z Grosickim na czele, po
profesorsku. Prezentował się o niebo lepiej niż nasi boczni obrońcy. To przykre dla niego i dla
mnie też, bo się pomyliłem, byłem przekonany, że wytrzyma presję.
Popełniłem błąd, ale Michała nie skreślam - powtarzał Probierz . -
Trzeba to przyjąć, trzeba walczyć. Michał pokonał chorobę przez rok
walki i myślę, że to jedno niepowodzenie też pokona.